Wylot do Buenos Aires (via Frankfurt, Amsterdam, lub Paryż – UWAGA! BILET MIĘDZYNARODOWY DODATKOWO PŁATNY). Stąd po odprawie paszportowo – celnej przejazd z lotniska do dzielnicy San Telmo. Zostawimy bagaże w hotelu (check-in popołudniu) i bez zbędnych ceregieli ruszymy na podbój Capital Federal. Zdarzy nam się zatem teatr Colon, Casa Rosada, z której balkonu śpiewała niegdyś Evita, i San Telmo. Lunch z pewnością u jednego z emigracyjnych Włochów, bo kolacja to na 100% w Puerto Madero. A wieczorem? No cóż …
nocleg: hotel B&B
Dzień rozpoczniemy wczesnym śniadaniem (lub późnym, jeśli wczorajszy wieczór zaatakował Wasz centralny układ nerwowy;)), a po nim wpadniemy – wszak to niedziela – na … cmentarz Recoleta. Z pewnością nigdy wcześniej, ani nigdy później nie zobaczycie czegoś podobnego. Nekropolia jest mieszanką stylów, niuansów historycznych oraz symboli. Dlatego aż dziw bierze, że Don Brown – ten od Kodu Da Vinci – nie skorzystał dotąd z tego „samograja”. Po Recoletcie wrócimy do pionu dzięki wizycie w La Boca – kolorowej, bez wątpienia lekko kiczowatej dzielnicy portowej, w „której wszystko się zaczęło”. Nomen omen od razu złapiecie klimat, robiąc sobie selfie z Maradonną, czy papieżem Franciszkiem właśnie. Można także i z tancerzem (cerką) tanga w formie klasycznej, lub lekko wyuzdanej – to oczywiście w zależności od późniejszego przeznaczenia foto materiału dowodowego… A popołudniu! Gotujcie się na prawdziwy tango show! Ortodoksom od klasycznej milongi niekoniecznie przypadnie do gustu. Za to tym, poszukującym przede wszystkim zmysłowych doznań i wąskich talii i owszem.
nocleg: hotel B&B
Po śniadaniu przejazd na Aeroparque i lot do Trelew. Doświadczenie uczy, że lotnisko obsługujące większość lotów krajowych jest niewydajne, dlatego musimy być tam z wyprzedzeniem. Jeśli wyjątkowo uda nam się przejść szybko proces check-in w środku czeka na nas dobra kawa, niezły wybór win i świetna (choć mała) margarita w lotniskowym Hard Rock Cafe. Lot do Trelew zajmie nam prawie 2 godziny. UWAGA! Warto w podróż do Argentyny zabrać ze sobą sporych rozmiarów walizkę, która pomieści naszą … cierpliwość i pogodę ducha. Loty bywają opóźnione, bramki, z których odlatują samoloty zmieniają się często i zależy to prawdopodobnie bardziej od humoru lokalnych kontrolerów, niż od ich ilorazu inteligencji. Po pokonaniu 1500 km w kierunku Antarktydy, wylądujemy w mieście przemysłowym, a ponieważ nie ono jest celem naszej podróży, wynajmiemy samochód i popędzimy do Pingwinów Magellana. Zwierzęta te choć gościnne, znajdują się jednak w obszarze chronionym. Ponieważ zarządca przekręca klucz w kłódce o zachodzie słońca, skutecznie ogranicza możliwość eksploracji terenu i nawiązywania kontaktów towarzyskich po zmroku. Dlatego hurry up! będzie wskazane. Z Punta Tombo do Puerto Madryn – miejsca naszego noclegu – jest prawie 170 km pustej, choć długiej drogi.
nocleg: hotel B&B
Dzisiejszy dzień to eksploracja półwyspu, który choć na pierwszy rzut oka wydaje się mieć charakter pustynny, tętni życiem jak mało które miejsce w Argentynie. Będą z pewnością bliskie spotkania z wielorybami (prawie 300 młodych humbaków przychodzi tutaj co roku na świat), słoniami morskimi i fokami. Surowe, chronione federalnym prawem otoczenie, pięknie harmonizuje z niezwykłym lazurem nieba. Powrót do hotelu w godzinach wieczornych. Bez wątpienia czas na steka i malbeca:).
nocleg: hotel B&B
Uwaga! Z pewnością śniadanie nie będzie dzisiaj nerwowe:). Podobnie po nim, spokojna trasa w kierunku lotniska Trelew – lunch przed odlotem (koszt własny) i oddanie samochodów. Lot do Puerto Iguazu z przesiadką w Buenos – przejazd do miejsca noclegu.
nocleg: hotel/lodge B&B
Po śniadaniu i check out przejedziemy do bramy parku Iguazu po stronie argentyńskiej. Spacer i przejazd kolejką wzdłuż kolejnych wodospadów, aż do bez wątpienia zjawiskowej gardzieli diabła. Będzie mokro, ale ciepło. Dress code: to oczywiście kąpielówki, brazylijskie bikini i flip flopy;). Po prowizorycznym lunchu w parku (koszt własny) przekroczymy granicę z Brazylią i zameldujemy się w hotelu. Kolacja w mieście (koszt własny)
nocleg: hotel B&B
Po śniadaniu wejście do parku od strony brazylijskiej. Zwiedzanie wodospadów (spacer) od platform widokowych, aż po hotel Belmond Das Cataratas. Przejazd parkowym busem do miejsca startu łodzi zodiak (fakulatatywne). Łódź zabiera kilkanaście osób w kierunku środkowej części wodospadu. To niezwykłe doświadczenie – wszyscy są na zakończenie absolutnie mokrzy, ale … szczęśliwi. Operator kilkukrotnie podpływa pod wodospad. Z pewnością skok adrenaliny gwarantowany! Asystent operatora filmuje całe zdarzenie – po zakończeniu wypadu, możliwość zakupienia dokumentacji video;). Powrót do hotelu – wypoczynek.
nocleg: hotel B&B
To już ostatni dzień naszej wyprawy. Po śniadaniu zmykamy na lot do Rio, lub San Paulo, a stamtąd dalej do Europy.
Przylot do kraju w godzinach popołudniowych i koniec usług Milesaway aż do następnej wyprawy! Może będzie to jedna z naszych wypraw ekspresowych? Dlaczego nie Botswana for Adventurers, lub Australia w tydzień? Jeśli poszukujecie inspiracji z pewnością nie powinniście pominąć postów na blogu Janusza Gałki, ani też naszego profilu instagramowego Milesawaytravel
Cena zgodnie z kursem dnia 10.04.2019 w mBank, (1 USD = 3,9212 PLN oraz kursem 1 EUR = 4,4106 PLN). Koszt programu od osoby, grupa minimum 7 uczestników + 1 pilot
Ceny mogą ulec zmianie ze względu na dostępność usług, różnice kursowe lub zmiany opłat taryfowych i podatków. Cena zawiera wynagrodzenie Polandevents. Przy potwierdzeniu rezerwacji obowiązują Ogólne Warunki Uczestnictwa stanowiące załącznik do oferty. W naszym biurze można również zawrzeć umowę ubezpieczenia kosztów rezygnacji z podróży